Łeba nad morzem oraz inne miejscowości

wczasy, wakacje, urlop

Walka Polski o Odzyskanie Pomorza Gdańskiego

22 sierpnia 2013r.

WALKA POLSKI O ODZYSKANIE POMORZA GDAŃSKIEGO PRZY WSPÓŁUDZIALE LITWY 1. Zmiany w sytuacji międzynarodowej państwa krzyżackiego w drugiej połowie XIV wieku Druga połowa XIV stulecia stanowi szczytowy okres potęgi wewnętrznej państwa zakonnego w Prusach. Wzmaga się jego potencjał gospodarczy, spowodowany postępującym procesem osadnictwa i narastaniem gospodarki towarowo-pieniężnej. W życiu Zakonu następuje wyraźnie proces zeświecczenia, co znajduje swój odpowiednik zarówno w przeobrażeniach wewnętrznych, jak i w intensyfikacji ekspansji zewnętrznej, podporządkowanej wyłącznie terytorialnym interesom państwa krzyżackiego. Ekspansja ta kierowała się w pierwszym rzędzie w kierunku Żmudzi, będącej naturalnym terytorialnym połączeniem z państwem krzyżackim w Inflantach. Krzyżacy osiągają tam również zdecydowaną przewagę polityczną, uzależniając od siebie czołowy ośrodek handlowy — Rygę (w roku 1330) i nabywając Estonię z rąk Waldemara IV duńskiego (w roku 1346) oraz zmierzając wyraźnie do podporządkowania sobie wszystkich biskupów inflanckich; szczególnie zaś arcybiskupa ryskiego, drogą inkorporacji kapituł. Jednocześnie państwo zakonne w Prusach wysunęło się w drugiej połowie XIV stulecia jako ważny faktor w basenie Bałtyku, podejmując aktywną politykę, zmierzającą do zapewnienia mu decydującego wpływu przez opanowanie kluczowych pozycji, zwłaszcza Gotlandii. Rozszerzyło się także jego oddziaływanie na sąsiadów zachodnich, w szczególności na Pomorze Zachodnie, prowadzące do uzależnienia ich władców, zwłaszcza pod względem finansowym. Ekspansywna polityka Zakonu, stwarzała realną możliwość utworzenia nad Bałtykiem ogromnego organizmu politycznego prusko-inflanckięgo o poważnym potencjale gospodar-czym i ludnościowym, reprezentującego interesy niemieckiego żywiołu feudalnego. Zmierzało ono do wchłonięcia całej Litwy i Rusi, okrążając także od północnego wschodu państwo polskie. Zaborcza ekspansja Zakonu ułatwiona była korzystną dla niego sytuacją międzynarodową w środkowej Europie, w której w latach sześćdziesią--tych decydującą rolę odgrywała dynastia luksemburska, zyskująca w osobie cesarza Karola IV dla swojej rodziny obok Czech i Śląska także Łu-życe i Brandenburgię. Realizując swoje ekspansywne plany dynastyczne drogą unii poszczególnych krajów, choć bez wprowadzenia wspólnych instytucji stanowych, Luksemburgowie, reprezentujący stare uniwersali-styczne tendencje monarchiczne wrogie samodzielności państw narodowych, zmierzali do dalszych zdobyczy, z których kolejną stanowić miało po roku 1370 państwo polskie. Naturalnym ich sprzymierzeńcem w tych warunkach stawał się Zakon Krzyżacki, zwłaszcza po rozchwianiu się w latach osiemdziesiątych planów objęcia tronu w Polsce przez Zygmunta Luksemburskiego. Jako król Węgier, związany ściśle ze sprawami Rzeszy, a przy tym obawiający się pretensji królowej Jadwigi do tronu węgierskiego, realizował on antypolski kurs polityczny. Podejmując wspólne akcje z Zakonem Krzyżackim, zmierzał on również do oskrzydlenia Polski i osłabienia jej znaczenia oraz terytorialnego okrojenia. Pozycję Zakonu podnosiło istniejące nadal poparcie jego dążeń przez elementy feudalne nie tylko na terenie Rzeszy, lecz także w Anglii i Burgundii. Żywioły te upatrywały w jego akcji przeciwko Litwie realizację zbrojnej „misji" chrześcijańskiej, którą zresztą traktować zaczynały jako okazję do rycerskiej zabawy. Wyprawy na pogańską Litwę dawały znaczny kredyt Zakonowi w oczach zachodniego rycerstwa. To wszystko były czynniki pomyślne; w drugiej połowie XIV wieku wystąpiły też mniej korzystne. Czynnikiem osłabiającym pozycję Zakońu stał się ogólny kryzys rycerstwa zachodniego, wiążący się z przejawami ogólnego osłabienia feudalizmu, szczególnie ostro zaznaczającego się na terenie Rzeszy; w rezultacie rycerstwo to w stopniu znacznie słabszym stanowić już mogło niezbędne zaplecze militarne dla pruskiej gałęzi Krzyżaków. Momentem pozytywnym dla Zakonu początkowo był także trwający przez szereg lat okres zamętu politycznego w krajach skandynawskich. Spowodował on wyraźne osłabienie pozycji Danii (szczególnie po roku 1370) i niezaprzeczalny prymat sprzymierzonej z Krzyżakami Hanzy w politycznych stosunkach bałtyckich. Ale skonsolidowanie się władzy Małgorzaty duńskiej po roku 1385, jednocześnie władczyni Norwegii, i podjęcie przez nią zwycięskiej walki o zdobycie tronu szwedzkiego zmieniło i tutaj dotychczasowy układ sił. Ogłoszenie w roku 1397 unii Danii, Szwecji i Norwegii (tzw. Unii Kalmarskiej), będącej wyrazem rosnącej ekspansji duńskiej, stwarzało dla Zakonu otwarte zagrożenie. Także na terenie Inflant pod koniec XIV wieku, przejawiła się silna opozycja przeciw centralistycznej polityce Zakonu, zmuszając go do zaniechania szerzej zakrojonych planów inkorporacyjnych. Zasadniczym, jakościowo nowym momentem w międzynarodowej sytuacji Zakonu w drugiej połowie XIV wieku stała się przede wszystkim unia polsko-litewska z 1385 roku i chrystianizacja Litwy. Oba te fakty nie tylko zmieniły konstelację sił politycznych w strefie nadbałtyckiej na niekorzyść Zakonu, lecz w ogóle postawiły pod znakiem zapytania rację dalszego jego istnienia w tej części Europy. Zmuszało to Zakon do skoncentrowania wszystkich sił na rozerwaniu tej unii, co uratowałoby jego istnienie w dotychczasowym charakterze. 2. Agresja krzyżacka na Litwę w XIV stuleciu Krzyżacy już od końca XIII wieku podejmowali sporadyczne wysiłki dla opanowania graniczącej z północnymi Prusami Żmudzi, ale z rzadka zapuszczali się do Litwy właściwej — Auksztoty. Zaangażowanie się ich w zaborze Pomorza Gdańskiego i zbliżenie się Litwy do Polski, szczególnie w latach 1325—1331, hamowały skuteczność akcji przeciw Żmudzi. Już jednak w latach trzydziestych w okresie dyplomatycznych rokowań pol-sko-krzyżackich, Zakon nasilił akcję zbrojną wobec Litwy, budując od roku 1336 zamki-bazy wypadowe nad Niemnem poniżej ujścia Dubissy, przy poparciu Luksemburczyków i Wittelsbachów. W .roku 1337 uzyskał ponadto od cesarza Ludwika Bawarskiego przywileje, nadające mu' Żmudź, Litwę właściwą oraz Ruś. Ale dopiero umocnienie się Zakonu na Pomorzu Gdańskim w roku 1343 oraz rozwój gospodarczy Prus umożliwiły mu szersze rozwinięcie ekspansji w kierunku Litwy. Pierwszym etapem agresji krzyżackiej była Żmudź, jako niezbędny pomost do inflanckiego państwa krzyżackiego Od roku 1344 rozpoczyna się seria wieloletnich wypraw Zakonu, podejmowanych co kilka lat w formie wielkich ekspedycji przy współudziale zachodniego rycerstwa. Co roku pograniczni komturowie (jak np. Ragnety) urządzali w okresie zimowym tzw. rejzy, tj. rabunkowe wyprawy na teren Litwy, zmierzające do jej wyniszczenia; organizowali oni także służbę wywiadowczą dla zdobycia informacji o drogach, prowadzących przez trudną do przebycia Puszczę Nad-niemeńską. Podjęta szczególnie od roku 1352 przez wielkiego mistrza Win-richa von Kniprode szeroko* zakrojona akcja wojsk Zakonu, docierających okresowo do Litwy wcześniej, aż do roku 1360 nie przyniosła rezultatu 2. Był to skutek mężnego oporu wojsk litewskich, kierowanych przez książąt Olgierda i Kiejstuta, którzy w odwet dokonywali najazdów na Prusy. Jednak po roku 1360 Zakon nasilił częstotliwość wielkich wypraw, zwielokrotniając przy pomocy oddziałów inflanckich swoje ataki na Auksztotę, i docierając pod stołeczne grody — Wilno i Troki, a nawet na Ruś. Spowodowały one spustoszenie centralnych ziem litewskich i radykalne wyniszczenie pogranicza żmudzkiego nad Niemnem. W roku 1370 doszło do wyprawy odwetowej wojsk litewskich na Sambię, gdzie pod wsią Rudawą została stoczona wielka bitwa z siłami krzyżackimi, zakończona ich zwycięstwem, choć okupionym poważnymi stratami. Słabnący opór Litwy był wynikiem ówczesnej ekspansji Olgierda na ziemie ruskie nad Dnieprem i w Smoleńszczyźnie. Poddając swej władzy te rozległe obce etnicznie ziemie, Litwa wciągała się zarazem w narastający konflikt z Moskwą, która stanowiła w tym czasie ośrodek zjednoczeniowy ziem ruskich. Po śmierci Olgierda (w roku 1377) wyprawy krzyżackie były bez przerwy kontynuowane, zagrażając coraz wyraźniej samodzielności Litwy. Skłoniło to syna Olgierda, Jagiełłę, do podjęcia pertraktacji z Zakonem wbrew polityce stryja Kiejstuta. Wymierzony przeciw Kiejstutowi układ pokojowy Jagiełły z Krzyżakami z roku 1380, zbliżył ich do opanowania Żmudzi. Groźba ta stała się rzeczywistością po stłumieniu przez Jagiełłę opozycji Kiejstuta i po jego .tragicznej śmierci. Na podstawie nowego układu z Krzyżakami zawartego w roku 1382 nad Dubissą, zyskali oni nie tylko całą Żmudź wraz z obietnicą chrystianizacji Litwy, lecz także wpływ na politykę zagraniczną Jagiełły. Jagiełło nie dotrzymał tych ciężkich warunków, których realizacja przyniosłaby Zakonowi ujarzmienie całej Łatwy, i nawiązał" rokowania z księciem moskiewskim Dymitrem Dońskim, zamierzając poprzez przyjęcie chrztu w obrządku prawosławnym, umocnione związkami małżeńskimi z córką Dymitra, uratować swój kraj. W odpowiedzi na to Zakon zaatakował w roku 1383 Wilno i Troki. Udzielił też poparcia zbiegłemu do Prus synowi Kiejstuta, Witoldowi, za cenę odstąpienia przez niego Żmudzi i ziem pojaćwięskich, na których Krzyżacy zaczęli wznosić swe pierwsze zamki. W połowie 1384 roku Witold przeszedł znowu na stronę Jagiełły i zniszczył te nadgraniczne zamki Zakonu, stanowiące bazę wypadową do Żmudzi i na Ruś. Zagrożony zewsząd Jagiełło, pod wpływem bojarów litewskich, obawiających się utraty ruskich nabytków, zdecydował się nawiązać jesienią 1384 roku rokowania z Polską dla uzyskania korony polskiej i niezbędnego sojusznika w dalszej walce z Zakonem. Ceną za to miała być chrystianizacja kraju. W ten sposób miała zostać położona skuteczna tama agresji krzyżackiej, stanowiąc wyraz wspólnego wystąpienia Litwy i Polski. 3. Unia polsko-litewska 1385 roku i zabiegi Zakonu o jej sparaliżowanie Przyczyny wydanego w dniu 14 sierpnia 1385 roku w Krewie przez Jagiełłę zobowiązania dla strony 'polskiej, stanowiącego zapowiedź unii polsko-litewskiej, były złożone. Niewątpliwie zasadniczy powód stanowiło niebezpieczeństwo krzyżackie, w sposób jaskrawy zagrażające istnieniu państwa litewskiego. Państwo polskie, choć nie zagrożone bezpośrednio w tym okresie, odczuwało jednak realne polityczne niebezpieczeństwo narastające ze strony potężniejszego przeciwnika, utrudniającego mu przy tym swobodniejsze, a narastające kontakty gospodarcze z Bałtykiem. U-gruntowana już ideologia zjednoczeniowa obejmowała w szerokich masach polskich nadal przeświadczenie o nienaruszalnych prawach Polski do Pomorza Gdańskiego i ziemi chełmińskiej, mimo trwania traktatu kaliskiego. U podstaw unii tkwiły także interesy możnowładztwa małopolskiego, zainteresowanego ekspansją na Rusi. Przyjęcie przez Jagiełłę chrztu w Krakowie, jego ślub z królową Jadwigą i koronacja na króla polskiego na początku 1386 roku, zrealizowało unię Polski z Litwą. Stanowiła ona dla Zakonu niezwykle ciężką porażkę. Zjednoczona Polska i Litwa nie tylko tworzyły potężny organizm polityczny nad Bałtykiem, ograniczający możliwość zaborczej ekspansji Krzyżaków w kierunku Żmudzi, ale na skutek realizowanej chrystianizacji społeczeństwa litewskiego spowodowały utratę przez Zakon podstawowej racji istnienia jako „pomocnika misji" w tej części Europy. Dlatego władze krzyżackie podjęły już w roku 1385 rozpaczliwą i wszechstronną akcję, zmierzającą do podważenia aktu ugody krewskiej, prowadząc ją w różnych formach przez okres 50 lat. Zakon nie szczędził przy tym środków finansowych i militarnych, wyczerpujących nadmiernie jego własne możliwości, kosztem ograniczania akcji osadniczej. Krzyżacy rozwinęli najpierw akcję przeciwko unii na polu dyplomatycznym, rozgłaszając w Rzymie i na Zachodzie pogląd o pozorności chrztu Jagiełły i Litwy oraz podnosząc własne uprawnienia do jej chrystianizacji i opanowania. Nadal też były podejmowane po roku 1386 wyprawy na Żmudź i Litwę, choć w nieco słabszym natężeniu. Próbowano zwłaszcza wykorzystać konflikt Witolda z Jagiełłą o zakres władzy pierwszego z nich, jak również opór stawiany przez Witolda przy poparciu bojarów litewskich przeciwko całkowitej likwidacji odrębności państwa litewskiego, do czego dążyli możnowładcy polscy. Zakon udzielał więc chętnie poparcia zbiegłemu ponownie do Prus Witoldowi, podejmując z nim wspólne wyprawy na początku lat dziewięćdziesiątych, które sięgnęły aż do Wilna. Odpór Jagiełły, stawiony przy pomocy posiłków polskich, zahamował akcję militarną Zakonu. Pojednanie się króla z Witoldem w roku 1392 za cenę oddania mu w zarząd całej Litwy pozbawiło Krzyżaków i tego sprzymierzeńca. W roku 1394 zdobyli się oni na ostatnią wielką, lecz już nieudaną wyprawę na Wilno. Jednocześnie Zakon starał się osłabić Polskę, biorąc pod wpływem Zygmunta Luksemburskiego w zastaw ziemię dobrzyńską (w roku 1392) od księcia Władysława Opolczyka. Za pośrednictwem Opolczyka Zygmunt próbował pozyskać Krzyżaków do planu rozbioru Polski za cenę oddania im Mazowsza oraz północnej części Wielkopolski i Kujaw 3. Plan ten nie został zrealizowany, gdyż brakło do tego środków, ale Zakon mimo wysiłków polskich, głównie królowej Jadwigi, nie oddał ziemi dobrzyńskiej. Krzyżacy wzięli też w zastaw od księcia, mazowieckiego ziemię wizneń-ską w latach 1382—1401 oraz zawkrzańską w latach 1384—1399; jednak ostatecznie je oddali. Zakon próbował nadal rozerwać unię, choć już nie drogą zbrojną, lecz przez popieranie Witolda w jego planach uniezależnienia się od Polski i dalszej ekspansji Litwy na ziemie ruskie. Za cenę pomocy w tych planach w roku 1398 Witold w układzie salińskim oddał Zakonowi Żmudź i część ziem pojaćwięskich. Tym samym Zakon zrealizował cel wieloletnich swoich dążeń. Po klęsce poniesionej nad Worsklą w bitwie z Tatarami (w roku 1399) Witold zmienił kierunek swej działalności zbrojnej, wracając do akcji na zachodzie. Rezultatem tego było ludowe powstanie na krzyżackiej Żmudzi w roku 1401, które zapoczątkowało stan wojny Litwy z Zakonem i spowodowało odnowienie się jego niszczących wypraw. Na skutek ponownego zaangażowania się Witolda w ekspansję wschodnią, w pokoju zawartym w roku 1404 w Raciążu Litwa ponownie zrzekła się Żmudzi i ziem pojaćwięskich na rzecz Zakonu. Polska wprawdzie odzyskiwała tym pokojem ziemię dobrzyńską drogą wykupu, ale musiała potwierdzić warunki traktatu kaliskiego. Mimo wyraźnych nastrojów antykrzyżackich wśród większości społeczeństwa, zwłaszcza Wielkopolski i Kujaw, możnowładztwo małopolskie, pozostające częściowo pod wpływem Zygmunta Luksemburskiego4, nie kwapiło się do podjęcia akcji zbrojnej przeciw państwu zakonnemu, pragnąc realizowania dalszej ekspansji na Rusi. W rezultacie mimo osiągnięcia przez Krzyżaków pierwszego celu wobec Litwy, t j. anek-sji Żmudzi i pozornej akceptacji istniejących granic, wielki konflikt ze zjednoczoną Polską i Litwą dojrzewał do rozstrzygnięcia w drodze walki zbrojnej. 4. Ekspansja Zakonu na Bałtyku i w Nowej Marchii Zaangażowanie się państwa zakonnego w walce dyplomatycznej i militarnej z unią polsko-litewską ograniczało możliwości jego działania w innych kierunkach. Rozwój wydarzeń w zachodniej strefie Bałtyku w końcu XIV wieku dość nieoczekiwanie zaktywizował tam politykę Zakonu. Od roku 1385 rozpalił się konflikt między królową Danii i Norwegii Małgorzatą, dążącą w interesie możnowładztwa duńskiego do opanowania tronu szwedzkiego, a zasiadającym na nim Albrechtem III meklemburskim, który popierał niemieckich przybyszy. Rok 1389 przyniósł zwycięstwo Małgorzacie, ale akcja wojenna trwała nadal wokół obleganego jeszcze przez Duńczyków Sztokholmu, zwłaszcza w formie walki kaperskiej, prowadzonej przeciw państwom skandynawskim przez Meklemburczyków przy pomocy tzw. braci witalijskich, głównie w oparciu o wyspę Gotlandię. Powodowało to poważne zagrożenie żeglugi kupieckiej, dlatego też Hanza wraz z miastami pruskimi zainteresowana była w likwidacji tej działalności kaperskiej; sam Zakon zachowywał neutralność z uwagi na sytuację na odcinku polsko-litewskim, choć popierał wysiłki dla przywrócenia pokoju. W roku 1397 Małgorzata duńska doprowadziła w Kalmarze do unii Danii, Norwegii i Szwecji, co przypieczętowało klęskę Meklemburczyków. Unia państw skandynawskich stanowiła więc nowy, istotny czynnik polityczny, który mógł odgrywać poważną rolę w stosunkach bałtyckich. Pod wrażeniem tego faktu, wykorzystując chwilowe sukcesy na terenie Żmudzi, Zakon podjął próbę uzyskania terytorialnego oparcia na Bałtyku oraz osłabienia pozycji Danii. W kwietniu 1398 roku, przy użyciu poważnych sił lądowych i floty Krzyżacy zajęli nagle Gotlandię, siedzibę braci witalijskich, a zarazem ważny punkt strategiczno-handlowy we wschodniej strefie Bałtyku, kontrolujący szlaki między Szwecją, Inflantami, Rusią i Prusami. Mimo wysiłków dyplomatycznych Małgorzaty Zakon, prowadząc dwulicową grę z Albrechtem, nie chciał ustąpić z wyspy. Co więcej, pokonał w roku 1404 na lądzie i na morzu wojska duńskie, które siłą zamierzały odzyskać Gotlandię5. Dopiero wiosną 1409 roku, licząc się z wybuchem konfliktu z Polską i Litwą oraz obawiając się zbliżenia się ich do państw unii kalmarskiej, odprzedał Gotlandię Danii. Była to kolejna porażka państwa zakonnego, likwidująca nieudaną i pochopną, próbę aktywizacji jego zaborczej polityki w strefie Bałtyku. O wyniku tym zadecydował nowy układ stosunków kształtujących się nad Bałtykiem z unią polsko-litewską oraz kalmarską na czele. Ekspansywna polityka krzyżacka przyniosła w tym czasie tylko jeden sukces w roku 1402 przez nabycie Nowej Marchii (zob. niżej). Utrwalenie się Krzyżaków w Nowej Marchii, zorganizowanej odtąd jako odrębne wójtostwo podlegające wprost wielkiemu mistrzowi, stanowiło dalszą groźbę dla Polski; posiadłości Zakonu okrążały ją także od północnego zachodu, zagrażając Wielkopolsce i odcinając ją od Pomorza Zachodniego. Natomiast Krzyżacy zyskiwali dogodne połączenie pomorskich posiadłości z Rzeszą. Wbrew niechętnemu nastawieniu części rycerstwa, ciążącego ku Polsce, Zakon usiłował ugruntować w Nowej Marchii swoją władzę i opanować przy tym ważne strategiczne punkty nadgraniczne, zwłaszcza Drezdenko nad Notecią, stanowiące — obok Santoka — własność rodziny von der Osten, starych lenników Pblski^Mimo rosnącej opozycji państwa polskiego, któremu udało się tylko odzyskać Stare Drawsko (Drahim), wielki mistrz Ulryk von Jungingen w roku 1408 kupił Drezdenko od rodziny von der Osten, ujawniając tym agresywne zamiary z kierunku Nowej Marchii; sprawa ta stała się jedną z bezpośrednich przyczyn narastającego zbrojnego konfliktu z Polską. 5 Obszernie przebieg wypraw wojennych Zakonu na Gotlandię z wykazaniem roli posiłków rycerstwa i miast pruskich przedstawił F. Benninghoven, Die Gotlandfeldziige des Deutschen Ordens 1398—1408, „Ztschr. f. Ostforsch.", 13 (1964), H. 3, s. 421—477; praca B. E i m e r, Gotland unter dem Deutschen Orden und die Komturei Schweden zu Arsta. Innsbruck 1966, jest nieudaną i pozbawioną poważniejszych podstaw próbą idealizowania motywów postępowania Zakonu w kwestii gotlandzkiej. 5. Wielka Wojna w latach 1409—1411 — zwycięstwo grunwaldzkie Trwający od dziesiątków lat konflikt Polski i Litwy z Zakonem przybrał na początku XV wieku na ostrości wskutek agresywnych kroków, szczególnie wielkiego mistrza Ulryka von Jungingen (od roku 1407) w sprawie Żmudzi i Drezdenka oraz rosnących przygotowań militarnych. Były one świadectwem, że Krzyżacy są obecnie zdecydowani na zbrojną rozgrywkę z unią polsko-litewską. Do rozstrzygnięcia .orężnego parła także znaczna część rycerstwa wielkopolskiego, doceniającego w pełni wagę krzyżackiego zagrożenia oraz znaczenia Pomorza Gdańskiego. Najbardziej jednak zagrożona była wówczas Litwa po aneksji przez Zakon Żmudzi i jej właśnie sprawa stała się bezpośrednią przyczyną wojny. W połowie 1409 roku wybuchło powstanie Żmudzinów przeciw bezwzględnym rządom urzędników krzyżackich, popierane przez Witolda. Po złożeniu przez Polskę oświadczenia o poparciu dla Litwy w walce o Żmudź wielki mistrz wypowiedział na początku sierpnia 1409 roku Jagielle wojnę. Dnia 16 sierpnia podjął od razu atak na ziemię dobrzyńską, Kujawy i Krajnę; również z Nowej Marchii nastąpiło uderzenie na północno-zachodnią Wielkopolskę. Wynikiem tej akcji było opanowanie przez Zakon ziemi dobrzyńskiej i kujawskiej Bydgoszczy. Ta ostatnia została wprawdzie odzyskana przez armię Jagiełły na początku października, ale ponieważ posiłki litewskie nie mogły jeszcze połączyć się z armią koronną, zawarto rozejm (8 X 1409). Spór o Żmudź przekazany został Wacławowi czeskiemu jako rozjemcy. Wyrok ogłoszony 15 lutego 1410 roku nie tylko przyznawał Żmudź Zakonowi, lecz akcentował jego prawa do Litwy. Nie został on oczywiście uznany przez Jagiełłę i Witolda, którzy podjęli przygotowania do zbrojnego rozstrzygnięcia. Sprzymierzeńcem. Krzyżaków został Zygmunt Luksemburski, który za cenę znacznej sumy pieniędzy i ewentualnych zdobyczy terytorialnych miał uderzyć na Polskę od południa. Polski plan strategiczny, nawiązujący do wzorów przejętych z terenu walk rusko-tatarskich, przewidywał przeniesienie akcji bojowej na teren Prus. Połączone siły polsko-litewskie miały przekroczyć bród na Drwęcy pod Kurzętnikiem i pomaszerować w kierunku stołecznego Malborka; stanowić to- miało zaskoczenie dla wielkiego mistrza, koncentrującego główne siły na południowym Pomorzu. Koncentracja wielkiej armii polskiej, w której obok rycerstwa reprezentowani byli chłopi (w piechocie i taborach) i mieszczanie, oraz litewsko-ruskiej nastąpiła 30 czerwca 1410 roku w Czerwińsku nad Wisłą. Marsz jej pod Kurzętnik odbył się w dniach 2—11 lipca. Chorągwie wojsk krzyżackich zdobyte pod Grunwaldem a — chorągiew wielkiego mistrza, b — chorągiew rycerstwa ziemi chełmińskiej, c — chorągiew biskupa chełmińskiego, d — chorągiew miasta Bartoszyc (wg Jana Długosza) w pierwszej fazie prawe skrzydło litewsko-ruskie zostało zmuszone do odwrotu; tylko część zdołała przypuszczalnie przejść do lewego skrzydła polskiego, jak np. dowodnie 3 chorągwie smoleńskie 7. O zwycięstwie zadecydowała walka lewego skrzydła polskiego koło Łodwigowa w drugiej fazie bitwy, dzięki przezornej taktyce Jagiełły dosyłającego świeże odwody. Próba zastosowania przez Ulryka von Jungingen odwodu manewrowego przy pomocy 16 rezerwowych chorągwi skończyła się ich okrążeniem i klęską. W walce padł sam wielki mistrz i wielu innych dostojników. W tej fazie nastąpiła też przedwczesna kapitulacja chorągwi ziemi chełmińskiej pod dowództwem Mikołaja z Ryńska, przywódcy Towarzystwa Jaszczurczego. Kapitulacja ta uznana została później przez Krzyżaków za dowód zdrady, co przyspieszyło wynik bitwy. Zakończyła się ona pod wieczór w rejonie Grunwaldu całkowitą klęską wojsk krzyżackich, których znaczna część legła na polu bitwy z dowódcami; dó niewoli zabrano wielu jeńców i chorągwi krzyżackich. Było to zwycięstwo odniesione wspólnym wysiłkiem Polski i Litwy nad najgroźniejszym wrogiem. Złamało ono na zawsze siłę ekspansywną Zakonu w Prusach, a co więcej — przygotowało całkowicie likwidację jego panowania i odzyskanie utraconych ziem pomorskich. 6. Zakończenie Wielkiej Wojny — pokój toruński 1411 roku Ogromny sukces grunwaldzki Jagiełły wywarł wstrząs w całym państwie zakonnym, w którym nikt nie spodziewał się podobnego wyniku walki. Ujawniły się od razu z całą ostrością nastroje opozycyjne istniejące wśród poddanych krzyżackich i brak ściślejszej więzi z władzą Zakonu. Większość miast i rycerstwa na ziemi chełmińskiej, na Pomorzu Gdańskim oraz na zachodniej i południowej części Prus z wielkimi miastami oraz biskupami, straciwszy wiarę w powrót krzyżackiego panowania poddawała się zwycięskiemu Jagielle, wypędzając często z własnej inicjatywy załogi zakonne. Strona polska mogła więc liczyć nie tylko na ustępstwa w sprawie Żmudzi, lecz i na przywrócenie panowania nad ziemiami pomorskimi. Cel ten istotnie zamierzała obecnie realizować, pozyskując szczególnie wielkie miasta pomorskie (jak Gdańsk, Toruń i Elbląg) pierwszymi przywilejami zapewniającymi im nadania terytorialne oraz większe swobody wewnętrzne. Jednakże konieczność oblężenia stołecznego zamku malborskiego przygotowanego nieoczekiwanie do obrony przez komtura świeckiego Henryka von Plauen, który ogłosił się namiestnikiem wielkiego mistrza, skomplikowała sytuację. Oblężenie Malborka (25 VII — 19 IX 1410) nie powiodło się z powodu braku dział i machin oblężniczych. Na domiar uaktywniali się sprzymierzeńcy, w pierwszym rzędzie Zygmunt Luksemburski i inflancka gałęź Zakonu. Również zasoby finansowe pozwoliły Krzyżakom na zaciąg wojsk najemnych na terenie Rzeszy dla dalszej walki. Wobec groźby ataku wojsk inflanckich, które pojawiły się na terenie Prus, wielka armia polska odeszła 19 września spod Malborka i następnie została rozpuszczona. Tylko w zdobytych zamkach i w miastach pozostały nieliczne załogi polskie. Nadejście posiłków z Inflant i Rzeszy oraz dezorientacja miejscowego społeczeństwa umożliwiły Plauenowi,. wybranemu wielkim mistrzem, na przywrócenie jesienią 1410 roku władzy krzyżackiej na większości obszaru; wypad wojsk Zygmunta Luksemburskiego z Górnych Węgier w połowie października na tereny Małopolski, w rejonie Starego Sącza, ukazał Polsce groźbę walki na dwa fronty. Jagiełło zdobył się na ponowne zebranie części sił, które zadały 10 października znaczną klęskę w bitwie pod Koronowem nowej armii krzyżackiej' Michała Kiichemeiste-ra, operującej na południowym Pomorzu. Zwycięstwo to uniemożliwiło połączenie się jej z grupą Plauena i Inflantczyków operujących na terenie ziemi chełmińskiej, co złamało większą akcję ofensywną Krzyżaków s. Zakon trwał jednak nadal na odzyskanych pozycjach, gotując się do dalszej walki. W tej sytuacji Polska i Litwa, mobilizując wprawdzie jeszcze znaczne siły na terenie Kujaw, zagrożone możliwością walki tak z Zakonem, jak i z Zygmuntem Luksemburskim, skłaniały się do ugody za cenę chwilowej rezygnacji z postulatów terytorialnych. Dnia 1 lutego 1411 roku zawarty został w Toruniu traktat pokojowy między Polską i Litwą a Zakonem Krzyżackim, będący ówczesnym odbiciem radykalnie zmienionej — po wspaniałym grunwaldzkim sukcesie — sytuacji. Zakon zgadzał się tylko na rezygnację ze Żmudzi i ziem pojać-więskich, zresztą jedynie na okres życia Jagiełły i Witolda, ale zwracał też Polsce ziemię dobrzyńską i zobowiązał się do zapłaty 100 tys. kop groszy czeskich. Dalsze, sporne sprawy mieli rozstrzygnąć arbitrowie. Sprawę przynależności Pomorza Gdańskiego i ziemi chełmińskiej traktat toruński już naprzód załatwił w sensie niekorzystnym dla Polski, pozostawiając je w ramach państwowości krzyżackiej. Rezultaty traktatu toruńskiego były więc połowiczne dla Polski i Litwy, jednak obie strony traktowały je jako rodzaj rozejmu. Przy całej ograniczoności swoich warunków był on przy tym świadectwem zmierzchu krzyżackiej agresywności, która po r.az pierwszy ustąpić musiała przed zjednoczoną, zwycięską siłą Polski i Litwy. Była to zapowiedź nieodwracalnego procesu całkowitej likwidacji krzyżackiej przewagi nad Bałtykiem. Umocniona zwycięstwem grunwaldzkim Polska dążyła odtąd konsekwentnie do zasadniczego celu — odzyskania Pomorza i ziemi chełmińskiej. Głębokie i nieodwracalne skutki, jakie Grunwald spowodował w całokształcie życia wewnętrznego Prus, wpłynęły też przyspieszająco na realizację tego zamierzenia. Oddziałały one przede wszystkim na postawę społeczeństwa państwa zakonnego, wyzwalając je do reszty spod „misyjnej ideologii" krzyżackiej, przyspieszając polityczne dojrzewanie i wysuwając je na miejsce czołowego i- niezbędnego sojusznika Polski na drodze do politycznego z.nią zjednoczenia. 8 Z. Spierał s ki, Bitwa pod Koronowem 10 X 14X0, (w:) Bitwa pod Koronowem 10 X 1410. Bydgoszcz 1961, s. 47 i n.; por. polemikę S. M. Kuczyńskiego, Pogranicze kujawsko-pomorskie w „Wielkiej■ Wojnie" z Zakonem, „Zap. Hist.", 29 (1964), s. 69 i n. 7.. Dalsze walki polsko-krzyżackie; sobór w Konstancji Aktywizacja polityki Polski w sprawie Pomorza Gdańskiego nastąpiła dość. rychło po traktacie toruńskim. Początkowo w oparciu o przymierze nawiązane z Zygmuntem Luksemburskim strona polska pod wpływem Witolda zmierzała do izolacji Zakonu i obrony traktatu toruńskiego zwłaszcza w sprawie Żmudzi, kwestionowanego przez wojowniczego wielkiego mistrza Henryka von Plauen. Wbrew postanowieniom traktatu wywarł on jeszcze w roku 1411 zemstę na członkach Towarzystwa Jaszczurczego, przy czym. Mikołaj z Ryńska został strącony w Grudziądzu. Zgniótł także opozycję Głównego Miasta Gdańska przeciw zainicjowanej fiskalnej polityce Zakonu, przy czym 3 rajcy gdańscy zostali pozbawieni życia. Na domiar Plauen podjął nieudaną zresztą próbę oderwania Pomorza Gdańskiego od diecezji włocławskiej 9. Już od roku 1412 .państwo polskie ponownie wysunęło swoje uprawnienia do Pomorza i ziemi chełmińskiej. Coraz silniej też były podnoszone z jego stroiny trudności stawiane przez Zakon po roku 1410 w rozwoju •swobodnych kontaktów handlowych polskich kupców z Bałtykiem. Sprawy te zostały przedstawione Zygmuntowi Luksemburskiemu jako rozjemcy w sporze Polski i Litwy z Zakonem w Budzie w latach 1412 i 1414. Stronniczość jego decyzji uniemożliwiła zmianę warunków traktatu. Sam wielki mistrz Henryk von Plauen parł do zbrojnego rozstrzygnięcia sporu z Polską i Litwą, podejmując jesienią 1413 roku pierwsze kroki przeciw północnym ziemiom polskim. Na skutek opozycji własnych poddanych •i części dostojników został zmuszony do rezygnacji ze swojej godności. Również jego następca Michał Kiichmeister nie- okazał skłonności do ugody z Litwą i Polską, które wzmotnione unią horodelską z 1413 roku, na zjeździe w Grabowie na Kujawach w kwietniu 1414 roku wysunęły wobec Zakonu swój maksymalny program rewindykacyjny, obejmujący Pomorze Gdańskie, ziemię chełmińską i michałowską, posiadłości Zakonu na Kujawach, Drezdenko i Santok, oraz Żmudź i Sudowię. Odrzucenie propozycji polskich przez Wielkiego mistrza stało się przyczyną wkroczenia armii polsko-litewskiej na teren Prus w lipcu 1414 roku. W ciągu blisko 3-miesięcznej kampanii oddziały polskie przeszły trasę 1410 roku przez okolice Grunwaldu do regionu Niborku (Nidzicy) i na Warmię, docierając .pod Elbląg. Jagiełło odrzucił połowiczne ustępstwa Kiichmeistera, który oprócz kujawskich posiadłości Zakonu gotów był odstąpić Polsce południową część Pomorza Gdańskiego! ziemi chełmińskiej oraz Żmudź Litwie 10. Krzyżacy, nauczeni doświadczeniem Grunwaldu, unikali .bitwy w otwartym polu, zamykając się w trudnych do zdobycia zamkach, Armia polska w niszczącym pochodzie zawróciła więc do ziemi chełmińskiej, daremnie oblegając następnie Brodnicę, broniącą przejścia przez Drwęcę. W tej trudnej ,dla armii polsko-litewskiej sytuacji, gdy i stany pruskie pod wrażeniem zniszczeń wojennych stanęły po stronie wielkiego mistrza, Jagiełło przyjął propozycję zawarcia rozejmu, złożoną przez legata papieskiego Jana, biskupa lozańskiego. Został on zawarty 8 października 1414 roku pod Brodnicą, przy czym obie strony oddawały swój spór do rozstrzygnięcia papieżowi, Zygmuntowi Luksemurskiemu lub soborowi, który właśnie zbierał się w Konstancji. W ten sposób walka Polski i Litwy z Zakonem została-przeniesiona na forum międzynarodowe i aż do roku 1418 stanowiła przedmiot dyskusji przedstawicieli europejskiej hierarchii kościelnej i świeckiej, zgromadzonych w Konstancji. Delegacja'polska na czele z Pawłem Włodkowicem z Brudzenia, rektorem Wszechnicy Krakowskiej, słusznie postawiła sprawę tę na znacznie szerszej płaszczyźnie. Włodkowic w traktacie swoim O władzy papieża i cesarza wobec niewiernych (rok 1415), opierając się nie na. prawie kanonicznym czy cesarskim, lecz na prawie natury, zakwestionował prawo'papieża i cesarzy do rozporządzania ziemiami pogan, poddając zarazem w wątpliwość ważność darowizny ich na rzecz Zakonu Włod-.kowic wystąpił zwłaszcza przeciw nawracaniu na wiarę chrześcijańską mieczem, podkreślając prawo pogan do rodziny, własności i organizacji państwowej. Myśli te. podważały założenia dotychczasowej polityki Zakonu wobec Litwy, a także samą rację jego Istnienia, opartą o •zbrojną misję. Dlatego spotkały się z ostrą reakcją delegacji krzyżackiej w Konstancji, kierowanej przez prokuratora Piotra z Ornety, na którego zlecenie zostały przygotowane pisma polemiczne usiłujące zbić tezy Włodkowica. Rozpowszechniany był tu także paszkwil na Polskę i Jagiełłę przygotowany w tym celu przez dominikanina Jana Falkenberga. W ostrej strony polskiej zostało jeszcze silniej podkreślone, przy czym rektor kra-polemice Włodkowica z autorami traktatów prokrzyżackich stanowisko kowski określił nawet Zakoń jako. sektę heretycką, domagając się jego zniszczenia. Poruszano także możliwość przeniesienia. Krzyżaków z Prus na granicę turecko-tatarską. Sobór nie zaakceptował tych daleko idących postulatów polskich, jednak uznał słuszność zasady działalności Jagiełły i Witolda na Litwie; Krzyżakom natomiast zalecono przeprowadzenie reformy wewnętrznej. Był to wyraźny sukces strony polskiej, pozbawiający Krzyżaków poparcia ideowego na forum europejskim. Natomiast paszkwil Falkenberga na. Polskę i Jagiełłę (do którego zamówienia Zakon .nie chciał się przyznać) został przez nowego papieża Marcina V pod naciskiem delegacji polskiej częściowo potępiony (ale nie uznany za heretycki), a sam autor uwięziony na kilka łat. Sprawa uprawnień polskich do ziem pomorskich, przedłożona soborowi, nie została załatwiona na skutek poparcia udzielonego Krzyżakom przez książąt Rzeszy i — okresowo —■ przez Zygmunta Luksemburskiego. Za jego sprawą rozejm brodnicki z roku 1414 został przedłużony do'roku 1418. Było rzeczą widoczną, że mimo sukcesów w płaszczyźnie ideologicznej, dalsza walka o trwałe zabezpieczenie Żmudzi i odzyskanie Pomorza Gdańskiego nadal musi się toczyć na drodze orężnej.. 8..Pokój mełneński 1422 roku Przygotowując się do odnowienia walki, Polska znalazła sprzymierzeńca w Eryku pomorskim, jednocześnie królu Danii, Norwegii i Szwecji, zawierając z nim 15 lipca 1419 roku przymierze skierowane przeciw Brandenburgii i Krzyżakom. W toku wstępnych rokowań rozważana była nawet możliwość przeniesienia Zakonu z Prus na wyspę Rodos. Pochód wielkiej armii polsko-litewskiej ciągnącej z Czerwińska do Prus w drugiej połowie lipca 1419 roku, szlakiem 1410 roku, został powstrzymany przez zawarcie nowego rozejmu za pośrednictwem legata papieskiego Bartolomeo Capri, arcybiskupa Mediolanu (stąd określenie „wyprawa odwrotowa"). Spór z Zakonem miał znowu rozstrzygnąć jako rozjemca Zygmunt Luksemburski. Z uwagi na rozwój ruchu husyckiego w Czechach i z obawy przed zbliżeniem polsko-czeskim Zygmunt, występujący jako. pretendent do tronu czeskiego, pragnął zaabsorbować siły Polski na północy i dlatego wydał na początku stycznia 1420 roku we Wrocławiu wyrok przysądzający Zakonowi Pomorze Gdańskie i ziemię chełmińską oraz Żmudź (po śmierci Jagiełły i Witolda). Wyrok nie został przyjęty przez stronę polsko-litewską, która złożyła apelację do papieża Marcina V. Polecił on wszczęcie procesu polsko-krzyżackiego w Rzymie, prowadzonego w roku 1421 przy współudziale Pawła Włodkowica. Strona polska ponownie złożyła postulat zwrotu Pomorza i ziemi chełmińskiej oraz Żmudzi i Jaćwięży dla Litwy. Proces został wkrótce odroczony, lecz wysłany do Polski legat papieski Antonio Zeno rozpoczął w roku 1422 przesłuchiwanie świadków, głównie spośród kleru, rycerstwa i mieszczaństwa wielkopolskiego. Zeznania ich potwierdziły przeświadczenie b głębokich- więzach łączących Pomorzę. Gdańskie z Polską, która formalnie tylko zrzekła się go w roku 1343 12. Zakon zajął oporne stanowisko wobec misji legata. Kontrakcja Zygmunta Luksemburskiego zaniepokojonego ingerencją Witolda w sprawy Czech spowodowała faktyczne zawieszenie procesu przez papieża; co więcej, Zygmunt wywierał nacisk na państwo zakonne, aby podjęło akcję zbrojną przeciw Polsce. Przygotowując się do kolejnej walki zbrojnej, strona polska zawarła już w roku 1421 przymierze z elektorem brandenburskim Fryderykiem Hohenzollernem, skierowane przeciw Krzyżakom; w zamian Syn elektora miał zostać mężem córki Jagiełły, Jadwigi, jedynej wówczas następczyni tronu polskiego. Przymierze to odcinało państwo zakonne od Rzeszy, a zagrażało szczególnie Nowej Marchii. Nowo obrąny wielki mistrz Paweł Russdorf (na początku 1422 roku) pod wpływem Zygmunta Luksemburskiego gotów był do walki zbrojnej z Polską. W tej sytuacji w końcu lipca 1422 roku armia polsko-litewska ponownie wkroczyła na teren ziemi chełmińskiej od strony Lidzbarka Welskiego i Lubawy. Siły krzyżackie wycofały się i znów zamknęły się w zamkach, unikając bitwy. Bezplano-wy, niszczący marsz wielkiej armii, która wprawdzie sforsowała tym razem Drwęcę i przeszła na teren zachodniej części ziemi chełmińskiej, uwieńczony został tylko połowicznym sukcesem — zdobyciem nadgranicznego zamku w Golubiu. Zawiódł też elektor brandenburski, który nie wystąpił zbrojnie' pod wpływem stanów pruskich. Krzyżacy, zagrożeni jednak szeroką opozycją własnych poddanych i pozbawieni pomocy z Rzeszy okazali gotowość rokowań za cenę pewnych ustępstw13. W dniu 27 września 1422 roku nad jeziorem Mełno (koło Radzyna) zawarty został traktat pokojowy Polski i Litwy.z państwem zakonnym. Polska zyskała w nim tylko posiadłości" kujawskie-Zakonu-z-cenną strategicznie Nieszawą, jednak ponownie, rezygnowała z Pomorza Gdańskiego i ziemi chełmińskiej. Natomiast Litwa otrzymywała wieczystą rezygnację Zakonu ze Żmudzi wraz z prawie całymi ziemiami pojaćwięskimi (z wyjątkiem .okolic Ełku i dorzecza Jegi) oraz dostęp do Bałtyku w rejonie Połągi, co odcinało Inflanty od Prus. Był to poważny sukces, gdyż oznaczał odstąpienie Zakonu, od dalszej ekspansji terytorialnej w kierunku Inflant. 12 S. Zajączkowski, Studia, nad procesami Polski i Litwy z Zakonem Krzyżackim w latach 1420—1423, „Ateneum Wil.", t. 12 (1937); H. Chlopocka, Tradycja o Pomorzu Gdańskim w zeznaniach świadków na procesach polsko-krzy-żackich w XIV i XV w. Pokój mełneński zamknął akcję polityczną Zakonu wobec Litwy, która skierowała odtąd swoje zainteresowania w kierunku wschodnim14. Jednocześnie jednak był on stwierdzeniem, iż plan utworzenia połączonego państwa prusko-inflanckiego definitywnie został pogrzebany, co stanowiło najpoważniejsze osiągnięcie wojen z lat 1409—1422 i dowodziło zarazem osłabienia pozycji Zakonu nad Bałtykiem. Odzyskanie Pomorza Gdańskiego i ziemi chełmińskiej przez Polskę okazywało się ciągle jeszcze niemożliwe dó zrealizowania. Siły wewnętrzne opozycji antykrzyżackiej były za słabe, aby wyjść naprzeciwko zjednoczeniowym tendencjom strony polskiej. W każdym razie akcja zbrojna Polski wzmocniła wpływ stanów pruskich także na sprawy zewnętrzne państwa zakonnego. Świadectwem tego- była klauzula uznająca stany polskie z jednej, a pruskie z drugiej strony za gwaranta traktatu mełneń-skiego i zezwalająca tym ostatnim na wypowiedzenie posłuszeństwa Zakonowi w wypadku jego złamania. 9. Wojna w latach 1431—1435; najazd husytów na Pomorze Gdańskie w 1433 roku Traktat mełneński z 1422 roku nie zlikwidował jednak groźby ekspansji krzyżackiej tak wobec Litwy, jak i państwa polskiego. Zakon Krzyżacki, stanowiąc nadal narzędzie w ręku Zygmunta Luksemburskiego, nie rezygnował całkowicie z możliwości podjęcia agresywnej polityki dla rozbicia unii polsko-litewskiej. Skorzystał więc z rozdźwięku wywołanego w roku 1431 polityką następcy Witolda, księcia Świdrygiełły, zmierzającego przy poparciu bojarów ruskich do zapewnienia większej samodzielności Wielkiemu Księstwu Litewskiemu wobec Polski. Pod wpływem Zygmunta Luksemburskiego wielki mistrz Paweł Russdorf zawarł przymierze zaczepho-odporne ze Swidrygiełłą w czerwcu 1431 roku. Gdy Jagiełło z wojskiem wyprawił się na Wołyń przeciw Świdrygielle, daremnie próbując zdobyć Łuck, w połowie sierpnia Zakon zdradziecko złamał traktat mełneński, dokonując przy pomocy posiłków inflanckich pustoszącego najazdu na ziemię dobrzyńską, Kujawy i Krajnę. Zniszczone zostało także miasto Nieszawa, stanowiące już wówczas groźnego konkurenta handlowego Torunia, a tamtejszy zamek (dybowski) obsadziła załogą krzyżacka. Wojska krzyżackie natrafiły .na zdecydowany opór tylko' w rejonie Nakła na obszarze Krajny,'gdzie do walki stanęła ludność chłopska, która pod dowództwem rycerstwa wielkopolskiego rozbiła pod wśią Dąbki (13 IX) oddziały Zakonu; szereg dostojników krzyżacko-inflanckich poległo lub dostało się tam do niewoli. Na tym działania wojenne zostały zawieszone, tym więcej, że stany pruskie okazały zdecydowany opór przeciw dalszej agresywnej polityce władz krzyżackich. Polska, w której zdradzieckie postępowanie Zakonu wywarło falę głębokiego oburzenia i wzrostu nastrojów antykrzyżackich15, nie rezygnując ze złożenia skarg na Zakon do papieża i soboru bazylejskiego czy Zygmunta Luksemburskiego, doprowadziła do usunięcia Swidrygiełły z ziem Litwy i osadziła tam w roku 1432 bardziej sobie uległego Zygmunta Kiej-stutowicza. Swidrygiełło, utrzymujący się'na ziemiach ruskich i popierany przez tamtejszą ludność, był nadal wspierany przez Krzyżaków, głównie inflanckich, udzielających mu zbrojnej pomocy w walce z Zygmuntem. Strona polska postanowiła jednak ukarać państwo zakonne za napaść z roku 143"1 i sparaliżować jego kontakty ze Świdrygiełłą przy pomocy oddziałów husyckich taborytów z Czech. Zawarte w Pabianicach w lipcu 1432 roku przymierze Polski z przywódcami taborytów przeciw „narodowi niemieckiemu", wymierzone było głównie przeciw Zakonowi . W czerwcu 1433 roku oddziały czeskich taborytów (zwanych „sierotami") pod dowództwem Jana Czapka z San wtargnęły na teren Nowej Marchii, zajmując bez oporu większość miast17. Pod Gorzowem nastąpiło połączenie z oddziałami wielkopolskimi pod dowództwem wojewody poznańskiego Sędziwoja z Ostroroga; dołączył się do nich także sojusznik Polski, Bogusław IX słupski. Połączone oddziały przeszły następnie na teren Pomorza Gdańskiego, oblegając w lipcu Chojnice, pod.którymi nastąpiło połączenie z trzonem sił polskich pod dowództwem kasztelana krakowskiego Mikołaja z Michałowa. Oblężenie Chojnic nie powiodło się ną skutek braku artylerii. Dlatego zjednoczone siły czesko-polskie i pomorskie przeszły w dolinę Wisły, nie napotykając oporu ze strony wielkiego mistrza. Jego poddani, zwłaszcza z ziemi chełmińskiej, odmawiali pomocy zbrojnej. Po spaleniu klasztoru w Pelplinie i po zdobyciu Tczewa wielka armia podeszła 1 września pod Gdańsk, nie próbując go jednak zdobywać. W pobliżu Oliwy dotarła do brzegów Bałtyku,, po. czym zawróciła poprzez Starogard w kierunku południowym, zdobywając nadgraniczny zamek w Jasieńcu. Wielki mistrz musiał ubiegać się o zawieszenie broni, które zostało zawarte 13 września w Jasieńcu. Pod wyraźnym naciskiem stanów pruskich grożących wypowiedzeniem posłuszeństwa, mimo kontrakcji cesarza Zygmunta i mistrza inflanckiego, Zakon zawarł 15 grudnia 1433 roku rozejm w Łęczycy na okres 12 lat, godząc się na opuszczenie Swidrygiełły; gwarantami układu byli ponownie poddani krzyżaccy. Wyprawa z 1433 roku nie miała zasadniczo celu odzyskania Pomorza Gdańskiego. Głównym jej celem było wywarcie nacisku — nawet za cenę częściowego zniszczenia kraju — na władze Zakonu w' sprawie Litwy. Cel ten został osiągnięty przy walnej pomocy stanów pruskich, wrogich agresywnej polityce Krzyżaków wobec Polski i Litwy. Znaczenie wyprawy polegało przede wszystkim na wspólnej akcji husyckiej armii czeskiej i polskiej nad Bałtykiem przeciw wspólnemu wrogowi — niemieckiemu Zakonowi, sojusznikowi Zygmunta Luksemburskiego, oraz na skutkach, jakie miała ona dla złamania pozycji państwa zakonnego w oczach własnych poddanych i narastania ich opozycji. 10. Pokój brzeski 1435 roku Mimo zawarcia rozejmu łęczyckiego wielki mistrz Paweł Russdorf nadal żywił plany odnowienia działań wojennych przeciw Polsce, podsycane przez cesarza Zygmunta. Przewlekanie się w latach 14'34—1435 rokowań o zawarcie trwałego pokoju z Polską, która pod względem terytorialnym domagała się tylko oddania Nieszawy, budziło rosnący opór stanów pruskich, wrogich agresywnym zamiarom Zakonu. Na postawę Russ-dorfa oddziaływała sytuacja w Polsce po śmierci Władysława Jagiełły (w roku 1434) oraz na Litwie, gdzie nadal toczyła się walka Zygmunta Kiejstutowicza ze Świdrygiełłą popieranym przez elementy ruskie i posiłki inflanckie. Latem 1435 roku strona polska, zabezpieczywszy się przed ewentualnym atakiem Zakonu, dosłała Zygmuntowi znaczną pomoc zbrojną. Połączone siły polskie i litewskie zadały 1 września 1435 roku druzgocącą klęskę oddziałom ruskim Swidrygiełły i inflanckim w bitwie pod Wiłkomierzem nad rz. Świętą; w walce poległa większość dostojników inflanckich z mistrzem Kerskorfem na czele. Klęska ta, obok opozycji stanów pruskich, zadecydowała o rezygnacji Zakonu z dalszych agresywnych zamiarów i wpłynęła decydująco na tok rokowań pokojowych, sfinalizowanych w dniu 31 grudnia 1435 roku zawarciem „wieczystego" traktatu w Brześciu Kujawskim. Traktat ten zmuszał ostatecznie Krzyżaków do zrezygnowania z planów zbrojnego rozbicia unii polsko-litewskiej przez porzucenie Swidrygiełły, wykluczając przy tym interwencję papieską czy cesarską w sprawy polityki Zakonu. Usuwano w szczególności możliwość wygrywania Zakonu przeciw Polsce, co od lat z powodzeniem czynili Luksemburgowie. Państwo zakonne traciło przez to na znaczeniu międzynarodowym. Polska odzyskiwała wprawdzie ważny gospodarczo i strategicznie okręg Nieszawy, ponawiała jednak rezygnację z Pomorza Gdańskiego i ziemi chełmińskiej. Szereg postanowień traktatu regulowało swobodę wymiany gospodarczej ,z Bałtykiem, zwłaszcza drogą wiślaną, oraz handlu kupiectwa pruskiego na ziemiach Polski. Zapewniono* także prawo przenoszenia się rycerstwa i mieszczan obu krajów bez ograniczeń i pokojową likwidację granicznych scysji. Całość traktatu zmierzała do swobodnego rozwoju kontaktów obu stron, z wyłączeniem ludności chłopskiej, której zbiegli przedstawiciele mieli być wydawani. Gwarantami nienaruszalności traktatu ze strony Zakonu były ponownie stany pruskie, które w wypadku złamania go przez władze krzyżackie zwolnione miały być z obowiązku posłuszeństwa. Traktat brzeski z 1435 roku, nie przywracający Polsce ziem pomorskich, stanowił ważny etap dla dalszego ukształtowania się stosunków polsko-pruskich. Jego doraźnym celem miało być przede wszystkim trwałe zabezpieczenie północnej granicy państwa polskiego przed ponowną agresją Zakonu, aby umożliwić możnowładztwu małopolskiemu, kierowanemu przez Zbigniewa Oleśnickiego, swobodną ekspansję w kierunku Litwy i Rusi, a następnie Węgier. Jednak postanowienia traktatu, ograniczając silnie samodzielność polityczną władz krzyżackich i podnosząc stany pruskie do roli gwarantów układu, nie tylko osłabiały pozycję państwa zakonnego, lecz także przyspieszały proces jego wewnętrznych przeobrażeń. Stworzenie warunków dla swobodnych kontaktów gospodarczych i społecznych poddanych Zakonu i Polski było istotnym czynnikiem dla zacieśnienia się obopólnej więzi, co miało zaważyć decydująco na dalszym rozwoju wydarzeń w Prusach.

ocena 3,8/5 (na podstawie 10 ocen)

Na wczasy nad morzem do Polski.
wczasy, Bałtyk, kurorty, Historia, wczasy, wypoczynek, wakacje, Zabytki, Zwiedzanie, Pomorze, Bałtyk, Gdańsk, Pomorze Gdańskie