wczasy, wakacje, urlop
10 września 2011r.
Na dzieje Pomorza Zachodniego, a jeszcze bardziej na jego współczesny obraz przemożny wpływ wywiera sąsiedztwo BAŁTYKU. Jest to morze niewielkie. Jego obszar wynosi wg Jerzego Kondrackiego 385 tys, km2 (...a wraz z rejonem cieśnin duńskich 430 tys. km2), a średnia głębokość na przekracza 55 m (gdy na przykład średnia głębokość Morza Czarnego wynosi 1200 m). Jest to więc morze nie tylko małe, ale i płytkie. Środkowa część Bałtyku — na północ od naszego wybrzeża — odznacza się większymi głębiami, od 105 m koło Bornholmu do 113 w Zatoce Gdańskiej. Z blisko ćwierćkilometrową głębią spotykamy się też na wschód (245 m) i północ (głębia Ladsort koło wysepki Gótska Sando 2 459 m) szwedzkiej wyspy Gotlan-dii. Za to głębokości w Małym i Wielkim Bełcie nie przekraczają 30 m, a Sundzie nawet 8 m. Wprawdzie różni autorzy podają różne cyfry dotyczące wielkości i głębokości Bałtyku. I tak dla przykładu, cytowany wyżej Jerzy Kondracki (Geografia fizyczna Polski) podaje - 385 tys. km8, głębokość 55 m. Jerzy Kostrowicki — (Środowisko geograficzne Polski) - 406 tys. km2 i 55 m głębokości. Marian Czerner (Wybrzeże Pomorza Zachodniego) 386 tys km2 i 86 m średniej głąbokości; Józef Barbarg (Polska Ludowa - słownik encyklopedyczny) 422 300 km1 i 86 m głębokości; Zdzisław Batorowicz, Łucja Górecka, Bronisław Pro-kopek (Geografia gospodarcza Polski — podręcznik dla III klasy liceum ogólnokształcącego) — 430 tys. km2 i głębokość średnią 55 m. Różnice w obszarze Bałtyku są spowodowane różnymi założeniami metodologicznymi. Zależą np. od tego, czy oblicza się powierzchnię Bałtyku wraz z cieśninami duńskimi, czy odlicza od ogólnej, wyznaczonej linią brzegu, powierzchni Bałtyku obszary zajmowane przez wyspy itp. Wprawdzie Morze Bałtyckie łączy się przez cieśniny duńskie z Morzem Północnym i pośrednio z Atlantykiem, jednakże półwyspy Jutlandzki i Skandynawski zamykają je tak dalece, że uznajemy je właściwie za morze śródlądowe. Wody Bałtyku mają kolor ciemnozielony. Barwa ta jest wynikiem znacznej zawartości mikroorganizmów, jak też stosunkowo niskiej temperatury i małego zasolenia. Z powodu znacznego dopływu słodkich wód rzecznych ~ do Bałtyku wlewa swe wody 250 rzek dużych i małych - i słabego parowania zasolenie morza Bałtyckiego wynosi średnio 7,6 promille w Morzu Północnym 25 promille. U wybrzeży polskich jest jeszcze mniejsze — 7 promille, a na dalekiej północy w Zatoce Botnickiej 2—3 promille. Wprawdzie ze wzrostem głębokości zasolenie to rośnie, osiągając na głębokości 100 m 50-80 promille więcej niż na powierzchni, można jednak co najwyżej powiedzieć, że Bałtyk jest morzem słonawym. Dno Morza Bałtyckiego wysłane jest piaskiem, często przemieszanym ze żwirem. W głębszych partiach zalegają dno brunatne iły. Na największych głębokościach występuje ciemny szlam o dużej (około 20 proc.) zawartości szczątków organicznych, które gniją i wydzielają m.in. siarkowodór. W porównaniu z sąsiednim Morzem Północnym Bałtyk jest zimniejszy zimą i cieplejszy latem (amplituda Morza Północnego od 5°C do 16°C, Bałtyku od 0°C do 18°C). W zimie północna część Bałtyku — Zatoka Botnicka — zamarza przedętnie od listopada do maja. Bardziej na południe woda zamarza tylko w spokojniejszych zatokach, np. Zatoce Puckiej, ale pływające kry lodowe utrudniają nawigację. W czasie ostrych zim, np. w 1947/48 i 1962/63, nawet w cieśninach duńskich lód stanowi poważną przeszkodę w komunikacji. Z relacji historycznych wiemy, że były zimy, w których Bałtyk zamarzał na całej powierzchni. Zjawisko przypływu i odpływu morza, mało wyraźne w Bełtach, dalej ku wschodowi — jak we wszystkich zamkniętych i małych morzach — zatraca się zupełnie. Fale dochodzą tylko do wysokości 3 m, mimo to są dla żeglugi przykre i niebezpieczne, ponieważ wskutek ograniczonej przestrzeni krzyżują się w czasie burzy różne systemy fal i powstaje nieregularne kotłowanie. Mierząc czas epokami geologicznymi, Bałtyk jest morzem bardzo młodym. Powstawał w trzech etapach, po cofnięciu się lądolodu skandynawskiego. Najpierw w latach 15000-8000 p.n.e. istniał jako wielki kanał łączący przez dzisiejsze jeziora Ładoga i Onega Morze Białe z Morzem Północnym. Geologowie nazwali ówczesny Bałtyk Morzem Yoldiowym od dominującego w nim wówczas małża Yoldia arctica). Potem - gdy granitowy masyw Skandynawii, uwolniony z ciężaru lądolodu, podniósł się, co spowodowało przerwanie połączeń Morza Yoldia z obu morzami, powstało w miejscu dzisiejszego Bałtyku, około 7500 lat p.n.e., ogromne słodkowodne jezioro, zwane przez geologów Jeziorem Ancylusowym (od ślimaka słodkowodnego Ancylus fluviatilis). Wreszcie od około 5000 lat p.n.e. na skutek połączenia się wód Jeziora Ancyłusowego poprzez cieśniny duńskie z Morzem Północnym Bałtyk znów stał się morzem. I od śliniaczka Litorino litorea został nazwany przez geologów Morzem Litorynowym. Współczesny nam Bałtyk ulega wciąż przeobrażeniom, choć zmiany przebiegają powoli. Masyw skandynawski jeszcze się podnosi — o 1 cm na rok — a cieśniny duńskie ulegają spłycaniu. Zamiast zaś ślimaczka Litorino litorea dominującym przedstawicielem fauny stał się małż My a arenaria. Geologowie, zgodnie z tradycją, współczesny Bałtyk nazwali Morzem Myowym, Długość polskiego brzegu morskiego wynosi 524 km. (Łącznie z Helem i zalewami 694 km). Wybrzeże to wyróżnia się jedno, ^tajnością. Dominujące wiatry zachodnie wytwarzają dryf przybrzeżny, który przenosi wzdłuż brzegu piasek i muł. W ten sposób powstały wały piaszczyste, które narastając przekształciły się w wydłużone mierzeje. Gromadzące się w mierzejach piaski uformowały wydmy. Tym samym zjawiskom przypisują geolodzy powstanie płytkich i rozległych jezior wzdłuż wybrzeża. Były one kiedyś zatokami, później odciętymi od morza dryfem piasku i mułu.